Dziś swoje święto ma kawałek (a w zasadzie to kawał) ciasta drożdżowego, który za sprawą sosu pomidorowego, mozzarelli i rozmaitych dodatków staje się kulinarnym dziełem sztuki, ulubionym przysmakiem małych i dużych, znanym na calutkim świecie
I każdy ma swój ulubiony sposób konsumpcji, choć gwarantujemy – że zajadając pizzę w kraju jej pochodzenia, w sposób typowo polski czyli z dodatkowym keczupem można spowodować u kelnera atak serca a już na pewno wywołać soczyste i gromkie „O mamma mia!!!”
U nas też dziś było „na pizzowo”, choć na przykład trzecia a połączyła pizzowanie z Balem Karnawałowym a piąta be z laserową strzelanką paintballową
A jeszcze inni świętowali „na leniuszka”- pizza sama do nich przyjechała
Może lepiej nie wnikajmy, czy było jedzone „po polsku ” czy jednak tradycyjnie…
A Wy? Opcja z dodatkowym keczupem? Hawajska czy Margarita? A może preferujecie jeszcze inne smaki???